To nie był przypadek, że w tym dniu Patrycja i Filip, jako miłośnicy samochodów, wybrali na swój ślub Forda Prefect rocznik 1956. Natomiast fakt, że ich fotograf ślubny, podobnie jak oni, studiował Transport, był już całkiem przypadkowy :) Ford towarzyszył nam przez cały dzień, aż do wieczora przy krótkiej sesji, którą wykonaliśmy w dniu ślubu. Zobaczcie sami, co się działo tego pięknego lipcowego dnia :)
Leave a reply